Dobra organizacja realizacji projektów to nie lada wyzwanie dla menadżerów. Do dyspozycji jest wiele różnych metod od tych najbardziej banalnych jak kartka papieru (korzysta ktoś z niej jeszcze?) przez różne wymyśle programy, kończąc na aplikacjach webowych.
Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie, ale co i jak wybrać? Najlepiej jest testować każdą interesująca formę na sobie, przez pewien czas lub na jakimś projekcie. Jeśli dana technika planowania pracy przypadnie nam do gustu to znaczy, że znaleźliśmy to, czego szukaliśmy. Jeśli nie próbujemy dalej.
W tym artykule pokażę Ci jedną z takich technik
Przypomina ona nieco planowanie pracy nad projektem z wykorzystaniem tablicy, z tym, że takiej bardziej nowoczesnej, bo wirtualnej. Z pomocą przychodzi tu np. Cardonara. Chodzi tu o to, że dzielimy wirtualną tablice na sekcje. Tu przydaje się plan działania (np. pozyskanie klienta, brief, planowanie, realizacja, finalizacja).
Wyobraźmy sobie, że znajdujemy klienta na stronę. Przypinamy zadanie, kontaktujemy się, dogadujemy szczegóły. Dostajemy brief – zadanie wędruje dalej. Obgadujemy szczegóły i przechodzimy do planowania pracy. Zadanie rozbija się na mniejsze etapy, które lądują w sekcji planowanie. Stąd pracownicy odpowiedzialni za projekt dostają przydział do zadań. Wszystkie zakończone zadania lądują w finalizacji gdzie kierownik projektu może na bieżąco analizować postępy prac. Takie rozwiązanie pozwala również łatwo wychwycić gdzie pojawia się problem w realizacji i coś nie jest skończone w planowanym czasie.